Fit Machina

Wieliczka
Wiadomość została wysłana

Trzymaj rękę na pulsie! Wykonawca
niedługo
powinien się z Tobą
skontaktować.

Wiadomość do:

Trening siłowy. Czy powinnaś chwycić za sztangę?

Autor: Fit Machina, publikacja: 2019-10-28

Nie jest to niezbędny element w szeroko pojętym odchudzaniu, wystarczy dieta lub też dieta i trening cardio. Redukcja taka jednak nie da zadowalającego wyniku w lustrze, pomimo zadowalających efektów na wadze łazienkowej. Pytanie: komu chcemy coś udowodnić? Sobie czy ustrojstwu, które stoi pod umywalką?

Zdjęcie nr 1

Często trening siłowy niesie ze sobą spowolnienie ogólnej utraty wagi. Dzieje się tak dlatego, że adaptacje potreningowe są anaboliczne. To znaczy, że nasze ciało, dostając bodziec treningowy, zacznie zmuszać włókna mięśniowe do zachowania obecnego rozmiaru, objętości i optymalnego nawodnienia czy uzupełnienia glikogenu. A glikogen i woda swoje ważą, bo każdy 1 gram glikogenu zwykle ciągnie za sobą ok. 3-4 gramy wody do tkanki mięśniowej.

Stopniowo jednak szala przechyla się na naszą korzyść. Utrzymana i robiąca się coraz bardziej sprawną masa mięśniowa zaczyna spalać więcej kalorii, możemy jeść więcej i nadal spalać tłuszcz. Czyż to nie jest piękne? Delikatnie zarysowane mięśnie schowane pod estetyczną (tutaj każdy ma swoje gusta, każdy musi znaleźć swój set point) ilością tkanki tłuszczowej sprawiają, że sylwetka wygląda kobieco, jędrnie i przede wszystkim zdrowo.

Przechodząc do zdrowia, trening siłowy z założenia powoduje uszczuplanie zapasów glikogenu. Glikogen trafia do naszych tkanek przy pomocy insuliny. Efekt? Aktywnie walczymy z cieszącą się ostatnio dysfunkcją metaboliczną, jaką jest insulinooporność. Często jest to tylko kanapo-fastfoodo-słodyczo-wrażliwość, czyli lenistwo. Nie chcę tu nikogo urazić, ale mówię o „większości”, trudno jest nie generalizować w świetle rosnących wskaźników otyłości.

Kontynuując wymienianie benefitów zdrowotnych, warto napomnieć, że dobrze zaprogramowany trening siłowy pozwala walczyć z wadami postawy oraz ich konsekwencjami. Bóle lędźwiowe, nieaktywny staw skokowy, bóle kolan, bóle karku (zasadniczo wszystko, co związane z siedzącym trybem życia). Dobry trening odgrywa tu kluczową rolę. Gdy jest nieodpowiedni, może przynieść sporo szkód, np. pogłębianie lordozy lędźwiowej w celu poprawienia pupy.

Warto sprawdzić trenera/trenerkę, czy ma odpowiednie uprawnienia oraz znaczące wykształcenie, kursy, certyfikaty.

Czy warto więc dźwigać żelazo? Moim zdaniem warto, nawet bardzo. A jakie jest teraz Twoje zdanie?


Opracował:
Paweł Kurowski
Fit Machina

Trener personalny - gdzie szukać?

Poniżej przedstawiamy ranking 7 239 Trenerów Personalnych najlepszych w 2024 roku w poszczególnych miastach powiatowych:

Więcej poradników o treningach z trenerem personalnym